10 czerwca- pomyśleć, że rok temu rozpocząłem swoja przygodę z bieganiem. Właściwie prawie rok, bo zacząłem biegać zgodnie z zapiskami z dzienniczka dokładnie 12 czerwca. Czyli 10 czerwca to tak na prawdę jeszcze nie wierzyłem, że się przełamię do biegania.
Dzisiaj przebiegam 5, 10, 15 km, zaliczyłem półmaraton, zapisałem się i trenuję do maratonu w Warszawie (30.09).
W ramach treningu właśnie dzisiaj przebiegłem prawie 24 km… Dla mnie super. Spodobał mi się tekst, który gdzieś przeczytałem: „Znajdź sobie pasję i ją goń!” Czynię to właśnie z zamiłowaniem. A teraz zmiana tematu bo nie tylko bieganiem człowiek żyje.. Dzisiaj imieniny Małgorzaty, a to znaczy, że mojej kochanej żoneczki także, czyli ogromne buziaki
A jeśli chodzi o kolory biało-czerwone to Warszawa (myślę ze nie tylko) żyje Euro. Jesteśmy dopiero co po „greckiej tragedii” po meczu z Grekami a jeszcze przed meczem z Rosją. Nie byłoby w porządku gdybym nie wspomniał, że dzisiaj 10.06 w Gdańsku wielkie widowisko mecz Hiszpania-Włochy. Dla czego piszę o meczu w Gdańsk ? Gdańsk to moje miasto a robiąc zdjęcia do dzisiejszego wpisu spotkałem Hiszpanów. Na ostatnim zdjęciu po środku, wśród sympatycznych młodych miłośników piłki, to ja :).
Poniżej dzisiejsze pocztówki z Warszawy.
[See image gallery at runteam.cichyport.pl]
]]>